Paralotniowy wyjazd zagraniczny - z kim się wybrać? |
wtorek, 25 marca 2008 00:00 | |
Paralotniarstwo to piękny, widokowy sport. Dla niektórych to bicie rekordów, ambicje, rywalizacja, dla innych po prostu rekreacja. Tak, czy inaczej – każdy pilot lubi polatać w pięknym miejscu. A żeby pofruwać w pięknym miejscu, warto nieraz ruszyć kilkaset, czy kilka tysięcy kilometrów poza granice Ojczyzny. Zwiedzać świat z paralotnią – to dewiza, którą można usłyszeć coraz częściej. Podróżowanie za granicę staje się coraz mniej skomplikowane formalnie, a i coraz częściej nas na nie stać. Trudno jednak, by ktoś wybrał się na drugi kraniec świata polatać na własną rękę. Gdzie noclegi, gdzie startowiska, przy jakiej pogodzie w nowym miejscu nie latać? Dlatego warto zwrócić się do doświadczonej szkoły paralotniowej, która zajmuje się organizacją takich wypraw. Nasz rynek paralotniowy się dynamicznie rozwija, szkół przybywa z sezonu na sezon i coraz częściej w wachlarzu swoich ofert zamieszczają propozycje zagranicznych wypadów połączonych ze szkoleniami. Na listach figurują Czechy, Słowacja, Niemcy, Austria, Włochy, Francja, Słowenia, Hiszpania, Chorwacja, Indie, Nepal, Wietnam, Chile, Boliwia, Peru, RPA, Meksyk, Australia… Jednak tylko znaleźć szkołę, która wybiera się w nasze wymarzone miejsce, to nie wszystko. Żeby uniknąć rozczarowania czy to poziomem szkolenia, logistyką wyprawy, czy też atmosferą wyjazdu i nie narazić się na „finansową frustrację”, warto dokładnie organizatora sprawdzić. Od czego zacząć? Certyfikaty, świadectwa, ubezpieczenie OCKażda oficjalna szkoła paralotniowa w Polsce ma obowiązek posiadać aktualny certyfikat Urzędu Lotnictwa Cywilnego oraz ubezpieczenie OC; każdy instruktor natomiast aktualne Świadectwo Kwalifikacji Pilota Paralotni z wpisem INS, również ubezpieczenie OC oraz aktualne lotnicze badania lekarskie. Nie krępujmy się pytać o wszystkie papiery. Dla każdej porządnej szkoły ich okazanie nie będzie stanowiło najmniejszego problemu. Dla nas natomiast to wstępna gwarancja bezpieczeństwa. Warto mieć świadomość tego, że oddajemy się pod opiekę przeszkolonym, przygotowanym do swojej roli ludziom. karta paralotni dopuszczenie paralotni katra tandemu dopuszczenie tandemu certyfikat szkoły specyfikacja ośrodka szkolenia
Ubezpieczenie KLSzkoła nie ma obowiązku zapewnić nam ubezpieczenia Kosztów Leczenia na czas wyjazdu. Zawsze jednak oczywiście warto ubezpieczyć się także we własnym zakresie. Pamiętajmy, że w niektórych krajach wizyta u lekarza nawet ze zwichniętą kostką może słono kosztować. Wiarygodność szkołyWarto zrobić krótki wywiad z organizatorem na temat miejsca, w które się wybieramy. Przede wszystkim należy sprawdzić, czy już tam był. Nie naraźmy się na wyjazd w dziewicze dla niego miejsce. Nie pozwólmy, by naszym organizmem testował nowe miejsca do szkolenia. Szkoda przecież tracić czas na szukanie startowisk, czy robienie z miejscowymi wywiadu na temat warunków i tras przelotowych. Pamiętajmy, że wszystko to dzieje się kosztem kolejnych godzin naszego nalotu. A potem prosty rachunek pokazuje, że godzina bujania w obłokach kosztowała nas fortunę (koszty wyjazdu podzielmy przez liczbę wylatanych godzin). Instruktor, który bierze nas pod swoją opiekę, powinien znać lokalizację startowisk, umieć ocenić warunki w danym miejscu, znać ukształtowanie terenu, ostrzec przed miejscami niebezpiecznymi. Urlopy są krótkie. Wykorzystajmy je tak, by jak najwięcej polatać. Większość szkół paralotniowych ma swoje strony internetowe, a tam galerie zdjęć stanowiące historię ich działalności. Warto je przejrzeć traktując jako wizytówkę organizatora. Jednak nie sugerujmy się jedynie kolorowymi obrazkami. Niejednemu przecież zdarzyło się pojechać na wymarzone wczasy do Turcji czy Egiptu znalezione w malowniczym folderze. Zdjęcia piękne, ale na miejscu się okazało, że widok z okna wcale nie jest na morze, do plaży trzeba zasuwać kilka kilometrów, a za wyżywienie należy dodatkowo zapłacić… Na kim ciąży odpowiedzialność?Pamiętajmy! To, że teraz do egzaminu na Świadectwo Kwalifikacji Pilota Paralotni można podejść już po drugim etapie szkolenia, nie znaczy, że trzeci etap „wypadł z programu”. To przecież nic innego, jak szkolenie w lotach termicznych i żaglowych. Nawet, jeżeli już posiadamy ŚK, a jesteśmy na wyjeździe pod opieką instruktora i dopilnowaliśmy wcześniej formalności, to ciąży na nim taka sama odpowiedzialność, jak na instruktorze, który szkolił nas do pierwszego, czy drugiego etapu. Oczywiście kwestie ekonomiczne również są szalenie ważne. Pamiętajmy jednak, że niska cena, to nie wszystko. Postawmy na bezpieczeństwo, czyli zaufane szkoły i odpowiedzialnych ludzi. Zwiedzajmy świat nie tylko z paralotnią, ale i z głową. Wtedy każdy wypad na latanie będziemy na pewno miło wspominać.
|
Strona używa plików cookie. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności. | |
Akceptuję pliki cookie. |